Najnowsze wpisy


wrz 28 2019 Let's Play The Game
Komentarze (0)

Kochani ludożercy.

Ten oksymoron idealnie opisuje dwie osoby w moim życiu,  które bezpośrednio wpłynęły na mój obecny stan zdrowia. Od dzieciństwa był to ojciec, wiecznie pijany,  prowokujący awantury I totalnie nie zainteresowany moim rozwojem.  Byłam bo byłam,  i to wystarczało. Przecież, nad wszystkim czuwała matka. 

Drugą osobą, gdy już byłam prawie pełnoletnia,  był mój chłopak.  Spędziłam z nim 12 lat, z obecnej perspektywy dodam, ze bardzo trudnych lat. Mamy razem dziecko. Także w pewnym sensie jestem z nim związana na zawsze. Była to osoba myślę,  że dość mocno zaburzona . Swoje frustracje przelewał na mnie.  Na początku tego nie dostrzegalam I sądziłam,  że jest on bardzo wrażliwy I potrzebuje więcej moich uczuć.  Jednak nie otrzymałam tego samego w zamian.  

Ludożercy nie mogą być kochani,  i moi nie byli. Ale kolokwialnie mówiąc "zżarli mnie". Moje poczucie wlasnej wartości,  moją chęć do radzenia sobie z problemami. Zrobili ze mnie małą,  zleknioną dziewczynkę. A przecież powinnam być Panią swojego życia.  Nikt go za mnie nie przeżyje,  to moja rola. Nędznego teatrzyku już wystarczy , tym bardziej, że zostałam już sama na scenie, dzięki swojej walce I woli przetrwania.